W Warszawie powstanie hala sportowa na 22 tys. widzów
Szef resortu zaznaczył, że trwa proces odzyskiwania gruntu od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ma powstać spółka, która będzie gotowa do realizacji projektu w przypadku otrzymania gwarancji budżetowych. "Mam też przygotowany projekt ustawy o finansowaniu hali, który przedłożę, gdy zapadnie decyzja rządu o budowie" - powiedział minister podczas spotkania z dziennikarzami.
Sprawa odzyskania terenu jest przesądzona, to tylko, zdaniem ministra, kwestia tygodni, może dwóch miesięcy. "Gdy powyższe warunki zostaną spełnione, to dopiero wtedy będzie można szaleć z łopatą" - dodał Nitras.
Stołeczny obiekt na 22 tys. miejsc pojemnością będzie można przyrównać do hal w Sztokholmie, Berlinie czy Belgradzie. "Ta planowa wielkość to nie jest jakaś magiczna liczba do zapełnienia dla dwumilionowej aglomeracji czy prawie 40-milionowego narodu. Mamy siatkarzy, piłkarzy ręcznych. W Polsce odbywają się lub niedawno miały miejsce mistrzostwa świata w tych dyscyplinach" - zauważył minister.
Nitras przyznał, że zbudowanie nowoczesnej hali w stolicy jest jednym z jego głównych celów w trakcie sprawowania funkcji w resorcie.
"Nazywajmy rzeczy po imieniu. Przez osiem lat w Warszawie był ban nie tylko na inwestycje w obszarze sportu, ale jakiekolwiek inne" - podsumował Nitras.
Przy okazji przypomniał, że wszystkie duże obiekty sportowe, które powstały w ostatnich latach, np. w Łodzi, Gdańsku, Krakowie czy Gliwicach zbudowano z budżetu państwa i lokalnego samorządu. "Plany Warszawy pod tym względem są bardzo ambitne. Chcemy to zrobić" - podkreślił.
Szacunki budowy takiego obiektu w Warszawie to koszt powyżej miliarda złotych.
Autor: Marek Skorupski (PAP)