Prace Wodiczki, Komojiego, Tyszkiewicz, Lewczyńskiego i Dłubaka trafiły do Muzeum Narodowego w 2023 roku
"Kolekcje muszą żyć. Każdy zakup dzieła to ważne wydarzenie. Nie ma nic gorszego w muzeum jak kolekcja, która się nie wzbogaca, nie ma planów na przyszłość" - powiedział PAP Łukasz Gaweł. "Dzieła sztuki są kosztowne. Rozwój kolekcji jest możliwy dzięki temu, że korzystamy z różnych źródeł finansowania i programu +Narodowa Kolekcja Sztuki Współczesnej+ Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego+. Zbiory sztuki w MNW są zatem konsekwentnie rozbudowywane" - wyjaśnił.
"Tegoroczne zakupy uzupełniają muzealne zbiory dzieł reprezentatywnych dla określonych zjawisk i tendencji artystycznych. Poszerzają też możliwości prowadzenia badań naukowych" - dodał szef MNW.
Z dotychczasowych zbiorów sztuki korzystają badacze z Polski i zagranicznych ośrodków muzealnych i uczelni. Zakupione prace ucieszą też muzealną publiczność. "Część z nich stanie się częścią powstającej Galerii Sztuki XX i XXI Wieku, część pojawi się w 2024 roku na wystawie czasowej +Surrealizm+" - poinformował dyr. Gaweł.
W planach są również wypożyczenia do innych muzeów, dzięki którym z dziełami zapozna się szersze grono odbiorców. Tylko w ostatnim czasie prace pochodzące ze Zbiorów Sztuki Nowoczesnej MNW pojawiły się na wystawach - m.in. Zamku Królewskiego w Warszawie, Muzeum Narodowego w Krakowie, Muzeum Narodowego w Gdańsku, Muzeum Narodowego – Pałacu Wielkich Książąt Litewskich w Wilnie, William Morris Gallery w Londynie i Staatlichen Kunstsammlungen Dresden
Wśród zakupionych dzieł jest praca "Laska tułacza" Krzysztofa Wodiczki z 1993 roku; należała ona do mieszkającej w Paryżu Patrici Pireddy, imigrantki z Włoch.
Artysta nazwał swe dzieło "instrumentem ksenologicznym", aby wyrazić egzystencjalną sytuację imigrantów. Chodzi o – jak wyjaśnił Wodiczko – "badanie relacji między tymi, którzy są traktowani jak obcy, a tymi, którzy ich w ten sposób traktują". "Imigranci czy bezdomni są dla mnie ksenologami, ponieważ wiedzą, co to znaczy być obcym i mogą nas tego nauczyć" - dodał artysta. Laska ma być narzędziem komunikacji kulturowej i wzajemnego szacunku, zaprojektowanym z myślą o osobach, które czują się wyobcowane i nie mogą opowiedzieć swojej historii. W ten artystyczny projekt wpisany jest element terapeutyczny, mający leczyć relacje i umożliwić komunikację osobom najbardziej wyobcowanym.
Innym nabytkiem jest "Księżyc Sasakiego" Kojiego Kamojiego. Praca pochodzi z cyklu z lat 70. XX wieku, poświęconego nieżyjącemu przyjacielowi artysty. Przedstawienie przywołuje uniwersalne prawdy o ludzkiej egzystencji i przemijaniu, jest też próbą zaakceptowania śmierci jako nieuchronnej. Koji Kamoji przyjechał do Polski w 1959 roku po ukończeniu Akademii Sztuk Pięknych Musashino w Tokio i trafił do pracowni Artura Nacht-Samborskiego, którego rodzina zajmowała się tłumaczeniem literatury polskiej na język japoński. Od tamtej pory mieszka i tworzy w stolicy Polski. Jego dzieła łączą w sobie tradycje japońskie i polskie.
Rozbudowując kolekcję sztuki nowoczesnej i współczesnej, szczególną uwagę MNW zwraca na wybitne artystki. Takie, których twórczość przez lata była w cieniu, a ich historie i eksperymenty twórcze często pozostawały poza utartym kanonem. Jedną z nich jest Teresa Tyszkiewicz, której prace ukazują charakterystyczny dla jej twórczości "proces szpilkowy". Artystka nabijała szpilkami papier, fotografie, płótno i inne obiekty, budując tym samym zapis swoich codziennych zmagań jako artystka, kobieta i matka.
Na liście zakupionych dzieł znajduje się też 18 fotografii Jerzego Lewczyńskiego z lat 1956–59 i 10 fotografii Zbigniewa Dłubaka z lat 1947–50.
Zakupy dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego w ramach realizacji zadania "Rozbudowa kolekcji sztuki współczesnej Muzeum Narodowego w Warszawie". (PAP)
Anna Bernat
abe/ pat/