reklama
kategoria: Kraj
10 kwiecień 2025

Możemy się różnić, spierać, ale nie możemy się nienawidzić

zdjęcie: Możemy się różnić, spierać, ale nie możemy się nienawidzić / fot. PAP
fot. PAP
Potrzebujemy dziś ludzi sumienia, a nie tylko ludzi interesów; możemy się różnić, spierać, ale nie możemy się nienawidzić, wyzywać i obrażać - mówił w czwartek abp Adrian Galbas podczas mszy w 15. rocznicą katastrofy smoleńskiej w archikatedrze warszawskiej. Gdzie zazdrość i żądza sporu, tam bezład i występek - dodał.
REKLAMA

W 15. rocznicę katastrofy smoleńskiej, w archikatedrze pw. Jana Chrzciciela odbyła się msza św. w intencji ofiar ludobójstwa dokonanego z woli Stalina w 1940 roku na polskich oficerach oraz tych, którzy zginęli lecąc w 2010 r. na obchody do Katynia. Eucharystii przewodniczył metropolita warszawski abp Adrian Galbas a koncelebrowało m.in. bp Tadeusz Bronakowski i kilkunastu księży.

W wieczornej mszy wzięli udział prezes PiS Jarosław Kaczyński, prezydent Andrzej Duda z pierwszą damą Agatą Kornhauser-Dudą oraz córka Lecha i Marii Kaczyńskich - Marta Kaczyńska. Obecni byli także politycy PiS m.in, b. premier Beata Szydło, Henryk Kowalczyk, Elżbieta Witek, Piotr Gliński i Jacek Sasin.

W homilii abp Galbas przypomniał, że w 1940 r. w lasach Katynia, w Twerze, Charkowie, Miednoje, Kozielsku, Bykowni oraz innych znanych i jeszcze nieznanych miejscach straceń z woli Stalina zostało zamordowanych prawie 22 tysiące polskich jeńców z obozów i więzień NKWD. "Celem tych okrutnych działań było fizyczne wyeliminowanie polskiej elity, która mogła stanowić zagrożenie dla planów sowietyzacji Polski" - powiedział hierarcha. Dodał, że w tym samym czasie "rodziny pomordowanych i tysiące mieszkańców przedwojennych Kresów byli zsyłani w głąb Związku Sowieckiego, gdzie ich niewypowiedziane cierpienia znaczyły drogę polskiej Golgoty Wschodu".

"Ta Golgota to nie tylko cierpienia fizyczne, ale też rozpad rodzin, trauma i długotrwałe konsekwencje społeczne" - powiedział hierarcha. "Stajemy więc dziś nad tym wielkim katyńskim dołem zagłady, stajemy w zadumie, modlitwie i w milczeniu" - dodał.

Metropolita warszawski podkreślił, że katastrofa lotnicza pod Smoleńskiem sprzed piętnastu lat, "była największą polską tragedią w okresie pokoju", w której zginęła "elita ówczesnej Polski, z prezydentem Rzeczpospolitej i Pierwszą Damą". "Do dzisiaj się z tej tragedii nie podnieśliśmy, nie otrząsnęliśmy, a bolesne jej konsekwencje odczuwamy stale" - ocenił abp Galbas.

"Na jedną śmierć nałożyła się druga - ludobójstwo i katastrofa" - zwrócił uwagę hierarcha. Dodał, że "paradoksalnie, właśnie za przyczyną tej katastrofy, kłamstwo katyńskie stało się bardziej znane na świecie". Powiedział, że "to nie śmierć rozdziela ludzi, ale brak pamięci i brak miłości".

Nawiązując do aktualnej sytuacji geopolitycznej, abp Galbas zwrócił uwagę, że wojna "po raz pierwszy od wielu dziesięcioleci przestała być także dla nas sprawą odległą, daleką i teoretyczną". "Boimy się także o nasz, polski los, polski spokój, o nasze bezpieczeństwo" - powiedział.

Za ojcami soboru watykańskiego II abp Galbas zaznaczył, że "daremny będzie ludzki wysiłek w kierunku budowy pokoju, dopóki wrogość, uczucia pogardy i nieufności, rasowe nienawiści oraz zawzięte ideologie dzielą ludzi i wzajemnie ich sobie przeciwstawiają". "Pokój nie jest prostym brakiem wojny ani też nie sprowadza się jedynie do stanu równowagi sił sobie przeciwstawnych, nie rodzi się także z despotycznego władztwa…. Pokoju nigdy na zawsze nie da się zdobyć, lecz ciągle go trzeba budować" - mówił.

Hierarcha zwrócił uwagę, że dotyczy to także "codziennego budowania pokoju w naszej ojczyźnie". "Co by nam, współczesnym, powiedziały dzisiaj ofiary Katynia? Co by nam powiedzieli ci, którzy tragicznie zginęli pod Smoleńskiem?" - podkreślił. "Czy nie przypominaliby o pilnej potrzebie wychowywania nowego pokolenia; ludzi cechujących się mądrością, roztropnością, spójnością moralną, miłością bliźniego, polityczną powagą i polityczną odwagą?" - pytał metropolita warszawski.

"Czy nie wzywaliby nas do tego, byśmy budowali w naszej ojczyźnie mosty porozumienia, byśmy umieli do siebie mówić, a nie tylko do siebie krzyczeć" - pytał. "A jeszcze wcześniej, byśmy umieli nawzajem się słuchać. Czy nie prosiliby nas o to, byśmy umieli w sobie wykształcać zdolność widzenia dalej? By kolejny szczebel osobistej kariery i sondażowy punkt procentowy nie były ostateczną perspektywą naszych działań, a chęć zrobienia dobrego wrażenia na innych nie zastępowała nam sumienia" - zaznaczył.

"Czy nie prosiliby nas, byśmy pamiętali, że posiadanie własnego zdania jest lepsze niż oportunizm, czyli posiadanie zdania wszystkich? Byśmy nie wykorzystywali władzy, nie wykorzystywali też państwa, dóbr publicznych dla zdobycia osobistej korzyści i zaspokojenia niewielkiego grona popleczników, by w naszych działaniach nie było dwuznaczności, byśmy mieli odwagę do działania w trudnych czasach i w ciężkich warunkach. Byśmy mieli wizję, a nie tylko fantazję" - wskazał abp Galbas.

Według niego, "potrzebujemy dziś ludzi sumienia, a nie tylko ludzi interesów". "Potrzebujemy dziś ludzi pokoju, a nie tylko chojraków" - zaznaczył. Zaapelował, aby z wiarą prosić "o pokój dla Warszawy i dla całej Polski, dla każdego miasta i wioski, dla każdej miejscowości i dla każdego miejsca".

"Możemy się różnić, możemy się spierać, ale nie możemy się nienawidzić, wyzywać i obrażać" - oświadczył. "Tak, mogę odrzucić twoje poglądy, ale nie mogę odrzucić ciebie. Tak, mogę potępiać to, co głosisz, ale nie mogę potępiać ciebie" - wskazał hierarcha. Jak ocenił, wciąż aktualna jest prośba apostoła Jakuba, "by mądrość i rozsądek nie były ujawniane tylko poprzez słowa, ale przede wszystkim poprzez nasze zachowanie, które oby miało cechy nienagannego postępowania, znaczonego uczynkami pełnymi łagodności".

"Jeśli zaś zamiast łagodności jest w nas jedynie gorzka zazdrość, skłonność do kłótni i przechwałki, jesteśmy burzycielami pokoju, tak domowego, jak i społecznego, a gdy przy tym mamy usta pełne szlachetnych słów o własnej doskonałości, jesteśmy kłamcami" - oświadczył abp Galbas. I ostrzegł, że "gdzie zazdrość i żądza sporu, tam też bezład i wszelki występek". Zaapelował, aby pamięć o zamordowanych i poległych mobilizowała wszystkich "do budowania pokoju i do poszukiwania pełnej prawdy, do spełniania jej wymagań, do nieustannego zbliżania się do światła".

Po mszy św. Andrzej Duda wraz z małżonką złożyli wiązankę biało-czerwonych kwiatów przed tablicą upamiętniającą Lecha Kaczyńskiego.

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154 w pobliżu Smoleńska, wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.

Autor: Magdalena Gronek (PAP)

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Rabka
6.4°C
wschód słońca: 05:51
zachód słońca: 19:30
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Rabce

kiedy
2025-05-30 18:00
miejsce
Teatr Lalek „RABCIO", Rabka Zdrój,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-06-01 08:30
miejsce
Amfiteatr, Rabka Zdrój, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2025-07-11 19:00
miejsce
Amfiteatr, Rabka Zdrój, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2025-07-30 19:00
miejsce
Teatr Lalek „RABCIO", Rabka Zdrój,...
wstęp biletowany